W tym tekście zajmę się drugim rozumieniem ,,komunikacji’’, o którym wspomniałam w poprzednim wpisie. Tym razem komunikacja rozumiana nie jako ,,słownictwo’’ a jako ,,rozmowa’’. Rozmowa między partnerami o ich potrzebach i fantazjach, a także o tym, co nam nie pasuje i co chciałoby się zmienić. Komunikacji jako podstawy udanego związku i udanego życia seksualnego. Komunikację i otwarte mówienie o swoich fantazjach zawsze uważałam za coś oczywistego, naturalnego. Czy to w ramach gry wstępnej przy kolacji, czy to pisząc SMSy w stylu ,, mam ochotę na…’’ w celu ,,nakręcenia się’’ w ciągu dnia, czy to wymiana spostrzeżeń w łóżku, po seksie. Dlatego byłam dość mocno zaskoczona, gdy niedawno koleżanka żaląc się, że partner nie spełnia jej fantazji, na pytanie czy powiedziała mu o nich nazywając je wprost odpowiedziała że ,,Nie. Ale zasugerowałam!” . Od tego czasu zastanawia mnie, skąd bierze się taki opór przed mówieniem o swoich potrzebach (i wiara w to że partner jest domyślny na tyle że zrozumie takową sugestię...). Przecież partner to często najbliższa nam osoba z którą jesteśmy z własnego wyboru. Ale nawet najlepiej dopasowany partner seksualny nie domyśli się wszystkich naszych fantazji. Przyznaję – rozmowy takie nie są łatwe, zwłaszcza na początku, gdy nie wiemy jak partner zareaguje na nasze fantazje. Do niektórych fantazji nie chcemy się czasami przyznać sami przed sobą, a co dopiero przed drugą osobą. Inną przyczyną nie mówienia o swoich potrzebach jest brak odpowiednich pojęć ( o czym w poprzednim wpisie), ale też brak akceptacji swojego ciała i wynikający z niego wstyd. Jeszcze inni uważają, że seks jest czymś co się robi a nie o czym się gada, a rozmowa odziera go z tajemniczości. No ok, rozpisałam się skąd mogą brać się kłopoty z mówieniem o seksie, jakie mechanizmy mogą do nich doprowadzić... Ale jak w ogóle zacząć? Nie ma co z rozmową na temat potrzeb czekać, aż całkowicie przestaniemy czerpać przyjemność z seksu. Jeśli lubisz ostry, dziki seks, a partner/-ka gładzi cię delikatnie po każdym ruchu bojąc się że coś cię zaboli, bez rozmowy nie domyśli się czego tak naprawdę potrzebujesz. Tym bardziej jeśli (olaboga!) udajesz orgazm. Najlepsze i najbardziej naturalne będzie porozmawianie przy kolacji, lub napisanie partnerowi naszych fantazji w ramach gry wstępnej. Napisanie maila gdy partner jest w pracy, SMSa gdy siedzicie w barze ze znajomymi, wrzucenie liściku do kurtki przed wyjściem do sklepu są dobrym rozwiązaniem gdy mamy problem z samym wypowiedzeniem naszych potrzeb, a nie ich określeniem. Nie zawiera to w sobie ani poważnego i stresującego ,,porozmawiajmy’’, a może dodatkowo zaskoczyć partnera i stworzyć pełną pozytywnego napięcia atmosferę. Innym sposobem jest gra w skojarzenia: na zmianę rzucacie słowa związane z seksem (mogą to być pozycje, miejsca, gadżety itp.) i oboje odpowiadacie: ,,tak’’, ,,nie’’, ,,jeszcze nie’’ (dając zezwolenie na powrót do tematu za jakiś czas), ,,tak, ale jeśli to nie ja będę miał zasłonięte oczy’’, ,,nie, chyba że to ty będziesz stroną dominującą’’ itd.. Z rzeczami co do których oboje jesteście zgodni możecie dodatkowo zrobić karteczki do losowania i je wykorzystywać w czasie seksu. Taka gra jest bardzo fajną okazją do usłyszenia co naszego partnera kręci, ale też pod jakim względem się różnimy, zauważenia że to co jedną osobę podnieca, drugą może odrzucać i blokować. Ważne jest akceptowanie tego, poszanowanie, nie obwinianie go za to że ma inne preferencje niż my. Nasze potrzeby są bardzo ważne, ale zdanie partnera również. Istotne! Trzeba pamiętać, żeby rozmowy o potrzebach nie wykorzystywać jako okazji do wyrzucenia swoich pretensji, do oskarżania. Zostańmy przy przykładzie ostrego seksu. Nie mówmy z wyrzutem ,,bo ty to zawsze taki delikatny jesteś!’’ czy ,,jesteś za słodka'', tylko ,,chciałabym żebyś….’’, ,,nie mogę się doczekać aż…’’, ,,chciałbym spróbować…’’. Ważne jest też chwalenie partnera – najlepiej na bieżąco (nie odwlekamy pochwały, behawioryzm! ;) ) – gdy zrobi coś, co nam się spodoba. Słowne wyrażenie zadowolenia w czasie seksu jest prawie stuprocentową gwarancją że partner swoje zachowanie będzie powtarzał, bo każdy przecież lubi być chwalony. Kończąc. Do zapamiętania! Komunikacja jest podstawą udanego związku i udanego życia seksualnego. Rozmowy budują bliskość i zaufanie. Ciężko spełniać fantazję z kimś, kto o nich nie wie, a mówienie wprost o swoich potrzebach może wprowadzić do waszego związku zupełnie nową jakość.
0 Komentarze
Odpowiedz |
Autorka
Fascynatka wiedzy z zakresu neurologii, psychologii i seksuologii. Fanka pracy z mikrofonem, z dziennikarstwem radiowym i sztuką dubbingu na czele. Archiwa
Listopad 2017
Kategorie |